REALITY SHOW W naszej telewizji można obejrzeć pewien specyficzny program z cyklu reality show. Specyficzny, bo zancznie różniący się od innych. Jego bohaterowie to duża liczba osób zamknięta w wielkim białym domu. Dzień w dzień dyskutują oni na różne tematy, niekiedy ważne, ale czasami śmieszne bądź wręcz absurdalne. Temat do takiego talk-show może być zaproponowany przez telewidzów (w liczbie minimum sto tysięcy), samych uczestników, bądź też przez Wielkiego Brata. Przewodnik rozmowy głośno odczytuje pomysł dyskusji, po czym, w zależności od tego, czy się on poboba lub nie, debatuje się nad nim. Pomysł może być wielokrotnie zmieniany, poprawiany, a gdy ostatecznie spodoba się wszystkim lub większości uczestników programu, zostaje przyjęty. Jeśli jest to jakiś bardzo ważny pomysł, musi być koniecznie zaaprobowany przez Wielkiego Brata. Po tym wszystkim przedstawia się go telewidzom, a następnie, bez względu na to, czy im się on podoba, czy nie, nie ulega już zmianom. Spośród bohaterów poszczególnych edycji programu wyróżnia się wąskie grono tzw. wykonawców, z przewodniczącym na czele. Mają oni za zadanie wcielić w życie pomysły przyjęte przez bohaterów w taki sposób, aby wywołały aprobatę widza. Sam widz ma dużo szersze pole do popisu niż w innych tego typu programach. Jeśli nie spodoba mu się działanie wykonawców, może wyrazić swe niezadowolenie organizując strajki, pikiety, manifestacje lub blokady dróg. W takim wypadku przewodniczący grona wykonawców przeprasza i obiecuje, że się poprawi, po czym on i reszta wykonawców i tak robią dalej to, co robili dotychczas. Czasami wykonawcy dochodzą do wniosku, że uczestnicy którejś z wcześ- niejszych edycji programu mieli pomysły bardzo denne i że najwyższy czas je zmienić. Dochodzi wtedy do kłótni i skakania sobie od oczu bohaterów siedzących po przeciwnych, tj. lewej i prawej, stronach sali. Gdy wykonawcy wywodzą się z lewej strony, to choćby ich pomysły były obiektywnie jak najlepsze, ci z prawej strony i tak będą krzyczeć, że to dno i że oni zrobiliby to sto razy lepiej. Kiedy już wykonawcom uda się z wielkim trudem przeforsować i wcielić w życie swój plan, okazuje się, że jest on do kitu, nic nie działa tak, jak powinno, a widzowie są coraz bardziej niezadowoleni. Wówczas bohaterowie z przeciwnej strony sali niż wykonawcy święcą triumfy i ogłaszają, że należy powołać nowe grono wykonawców, tym razem spośród nich. Czasem rzeczywiście tak się staje, częściej stare grono ustępuje miejsca nowemu, ale rekrutującemu się z tej samej strony sali. Często jednak stary przewodniczący wykonawców nie chce usunąć się w cień i głosi, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, starając się omamić telewidza. Człowiek piastujący to stanowisko w obecnej edycji programu jest w tym prawdziwym mistrzem. Mimo, że widzowie są niezadowoleni jak nigdy i ciskają gromy na jego głowę, on niezmiennie trwa na stanowisku już czwarty rok i prawdopodobnie utrzyma je do końca edycji. Do tej pory w ostatnich latach nigdy nie zdarzyło się, aby jakiś przewodniczący grona wykonawców utrzymał się przez całą edycję. Czasami ogół bohaterów programu dochodzi do wniosku, że ma dość które- goś z wykonawców. Wtedy nominują go oni do opuszczenia tego elitarnego grona. Jeśli większość bohaterów nie życzy sobie widzieć tego kogoś w gronie wykonawców, musi on ustąpić miejsca innemu. Uczestnictwo w owym programie daje jego bohaterom ogromną popularność. Na czas występów otrzymują oni specjalny kwitek, dzięki któremu mogą na przykład jechać po pijaku lub z wyraźnie nadmierną prędkością i nikt nie może im za to nic zrobić. Uczestnik owego programu może w wielkim białym domu skakać bądź wycinać hołubce tudzież zaczaić się na któregoś z wykonawców w jego własnym gabinecie. Także nie może być za to ukarany, naraża się jedynie na docinki, kpiny i śmiech ze strony innych bohaterów, szczególnie z przeciwnej niż on strony sali. Co każde cztery lata każda edycja programu dobiega końca. O tym, kto jest jej zwycięzcą, wszyscy przekonują się podczas wyborów do kolejnej edycji. Głosują dorośli obserwatorzy programu w systemie kartka - krzyżyk. Wygrywa ta grupa, na którą telewidzowie oddali najwięcej głosów. Jeżeli wykonawcy zadowolili telewidza, jest duża szansa, że wygra ugrupowanie, z którego się wywodzili. Obecni wykonawcy nie mają co liczyć na sukces, co więcej, jest prawie pewne, że poniosą sromotną porażkę. W ciągu ostatnich dziesięciu lat żadna z grup wykonawców nie wzbudziła zadowolenia wśród telewidzów, wskutek czego zwyciężały grupy raz z jednej a raz z drugiej strony sali. Nowa edycja może też być rozpoczęta wcześniej, gdy Wielki Brat nakaże wszystkim uczestnikom opuścić wielki biały dom w trybie nadzwyczajnym. Jeśli ktoś doczytał do tego miejsca, zechęcam go do obejrzenia paru odcinków owego programu. Nadaje go telewizja publiczna w różne dni tygodnia, po około pięć godzin dziennie. Ważniejsze fragmenty każdego dnia można znależć w prawie wszystkich programach informacyjnych na każdym kanale. Kolejna edycja startuje już jesienią. Jeśli chcesz wziąć w niej udział, a masz przynajmniej 21 lat, zapisz się do partii, (inaczej jest dużo trudniej) szybko stań się znany, a koledzy zgłoszą twoją kandydaturę. Wówczas namów jak największą liczbę znajomych do głosowania na ciebie. Zaręczam, że będzie to niezapomniana przygoda, długa i pasjonująca jak ten art:))))) Donald P.S. Moim skromnym zdaniem programy reality show to dno, a już szczególnie to coś. :))))) 21 06 2001